Używamy Cookies w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Dalesze korzystanie z tego serwisu oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Dowiedz się więcej o naszej polityce prywatności

Zamknij

17 - 28/06/2016

fot. K. Schubert
Galeriafot. K. Schubert

Kiedy miesiąc temu rozpoczynaliśmy Malta Festival Poznań, na placu Wolności zawisł kolorowy baner z napisem „Czynni”. Stworzony wspólnie przez uczestników Malty, mieszkańców miasta i Grupę A La Teatr wielkoformatowy haft to hasło, które wyznaczało rytm działań tegorocznego Generatora Malta. Po raz czwarty miejska sekcja festiwalu, skoncentrowana na placu Wolności zachęcała do bycia czynnym. To dzięki naszej wspólnej energii „zwykle bezludny, tętni życiem przez całe dnie (i noce)”, jak relacjonował Piotr Dobrowolski na e-czaskultury.pl.

Dziękujemy Wam za wspólne i czynne tworzenie festiwalu! Wasze komentarze są dla nas najwspanialszym dowodem na to, że Generator jest naszym wspólnym dziełem! Zamieszczamy kilka z nich: „Cieszę się, że mogłam być tego częścią” – Sandra Kula; „Uwielbiałam spędzać czas w centrum życia festiwalowego na placu Wolności. Doskonale zagospodarowana przestrzeń placu i zawsze coś się tam działo.” – Joanna Drzazga; „Jedna uwaga: Generator Malta mógłby stać całe lato” – Marcin Mielcarek. [zobacz jak spędzaliście swój wolny czas w Generatorze Malta]

Wolne poranki, szalone noce

Opowieściami ze wspólnie spędzonych dni i nocy w czasie festiwalu – dzielimy się teraz na regularnych spotkaniach w naszych Ogrodach Społecznościowych na Łazarzu i Wildzie. Dołączcie do wspólnego wspominania pełnych pyszności poranków w trakcie „Wolno śniadań” prowadzonych przez Kuchnię Ichnią, zabaw w strefie „Wolno dzieciom” i „Rozgrzewek”, w których instruktorami byli artyści goszczący w Poznaniu na Malcie. Możemy rozmawiać aż do zmroku! Wtedy wrócimy też do wieczornych wydarzeń: całonocnego eksperymentu muzycznego grupy KakofoNIKT w pustostanie czy odkrywania miasta po zmroku z Benkiem Ejgierdem w trakcie imprezowego spaceru „Ujrzane nocą” [zobacz zdjęcia z niecodziennych wycieczek po Poznaniu]. Przypomnimy sobie też znakomite występy Moullinex z gościnnym występem Iwony Skwarek [obejrzyj nagranie w 360°], Ballad i Romansów, Julii Marcell czy australijskiego Ginger and the Ghost na festiwalowej scenie muzycznej [zobacz zdjęcia] a także szaleństwa podczas Silent disco – gdzie oprócz dziennikarzy z radiowej Trójki zagrali nam lokalni dj’e i pasjonaci swingu z lat 20. i 30.! [zobacz jak się bawiliśmy]

Pod ziemią i na balkonie

Możemy też wejść na ogrodowe drzewo i przypomnieć sobie, jak na wysokościach działał Generator Malta. Byliśmy na placu Wolności, gdzie – jak pisze Szymon Bojdo w „Przewodniku Katolickim” – można było: „szyć ubrania, i wyszywać, i poleżeć na trawiastej pufie, i pobujać się w hamaku, i zjeść, i posłuchać koncertu, i wziąć udział w debacie o pustostanach, a wieczorem zobaczyć filmy” oraz w podziemnym parkingu na koncercie Adama Gołębiewskiego. Wspinaliśmy się wzrokiem, oglądając wystawę „Miopia” na balkonach i fasadach wokół placu Wolności [zobacz zdjęcia] oraz po schodach, odwiedzając niedostępne na co dzień najwyższe budynki Poznania podczas „Korony Poznania”.

Na scenie plac Wolności

W tym roku szczególnie licznie spotykaliśmy się na rozmowach na placu Wolności: Forum z m.in. Wojciechem Jagielskim, Marcinem Kąckim, Janem Komasą i Mikołajem Mikołaczykiem i Piotrem Siemionem, Generatora Malta o pustostanach i imigrantach oraz z artystami Idiomu Paradoks widza [obejrzyj zdjęcia].

Na plenerowej scenie wystąpiły polskie zespoły teatru improwizowanego i kabaretowe. Zobaczyliśmy m.in. Teatr Improwizowany Klancyk, Teatr Dramatyczny w Wałbrzychu, Teatr Narodowy w Warszawie oraz Martę Lipińską i Krzysztofa Kowalewskiego z kultowym słuchowiskiem „Kocham pana, panie Sułku!”. „Wszystko zadziałało świetnie, a Klancyk i ich spektakl Tymczasem gdzieś indziej to jedna z najzabawniejszych rzeczy, jakie ostatnio widziałem.” – relacjonował Stanisław Godlewski w „Gazecie Wyborczej” [obejrzyj fotorelację].