Używamy Cookies w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Dalesze korzystanie z tego serwisu oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Dowiedz się więcej o naszej polityce prywatności

Zamknij

17 - 28/06/2016

fot. M. Zakrzewski
Galeriafot. M. Zakrzewski

Tegoroczny festiwal Malta zdominował temat widza – tego, w jaki sposób obserwujemy świat w teatrze, życiu codziennym i jak sami gramy role przypisywane nam przez innych. Kuratorka Idiomu – Lotte van den Berg skupiła się na relacji widz-aktor-świadek i zaproponowała projekty, które zapraszały widza do uruchomienia wzroku inaczej i do zaangażowania się bezpośrednio w sytuację teatralną [przeczytaj rozmowę Piotra Dobrowolskiego z Lotte van den Berg na teatralny.pl]. 

Teatr w codzienności

Wydarzeniem Idiomu Paradoks widza / The Paradox of the Spectator były spektakle Lotte van den Berg: „Wasteland” (wznowiony po latach na zaproszenie Malty), który przeniósł zgromadzonych nad Wartą widzów w immersyjny obraz teatralny o wspólnocie, przemocy i odpowiedzialności za innego [obejrzyj zdjęcia], a także wieloelementowy projekt społeczno-artystyczny „Building Conversation”, w którym artystka zaprasza do aktywnego współtworzenia dialogu i przekroczenia własnych przekonań [zobacz galerię fotografii].

Maltańska publiczność miała też okazję po raz pierwszy zapoznać się z twórczością Juliana Hetzla. Dwuczęściowy projekt „Sculpting Fear” składał się z ulicznego happeningu, podczas którego grupa performerów, upadając na ziemię, zaburzała przestrzeń miejską i prowokowała przechodniów do reakcji oraz ze spektaklu w przestrzeni CK Zamek wciągającego widza wizualną intensywnością i pytaniami o to, do jakiego stopnia kontrolujemy własne lęki i emocje w świecie rządzonym przez maszyny [obejrzyj zdjęcia].

Oglądasz czy grasz?

Do Poznania powrócili znani z Idiomu Akcje Azjatyckie / Asian Investments Ant Hampton i Dries Verhoeven. Polska premiera „The Extra People” Anta Hamptona odbyła się 26 czerwca w Collegium Da Vinci. To spektakl site-specific, w którym widzowie wcielają się w rolę statystów i wykonują polecenia przekazywane zdalnie przez kierowany do nich indywidualnie głos. Jak pisał Stanisław Godlewski z „Gazety Wyborczej”: „The Extra People obfituje w rozmaite paradoksy, jednak tym największym jest fakt, że rolę widza i aktora, performera da się połączyć, więcej – że to połączenie jest niezbędne dla pełnego przeżycia doświadczenia estetycznego”.

Z kolei instalacja Driesa Verhoevena „Ceci n’est pas” wyznaczała puls Idiomu przez osiem dni konfrontując przechodniów z żywymi obrazami prezentowanymi w szklanym kubiku ustawionym na ulicy Półwiejskiej. Kolejne odsłony projektu dotykały ważnych spraw społecznych i skłaniały widzów do namysłu nad granicami własnej wrażliwości, akceptacji innego człowieka i jego historii. [zobacz zdjęcia] Refleksje wokół każdej odsłony „Ceci n’est pas” relacjonowane były na blogu autorstwa Wojciecha Wołocznika.

Japońskie party

Spektaklem, który zainaugurował Idiom i wzbudził wiele emocji był „Extreme Voices”, japońskiego zespołu Miss Revolutionary Idol Berserker. To ekstremalne połączenie szalonego party, karaoke i tanecznych popisów było radykalnie krytyczną diagnozą japońskiej kultury popularnej oraz granic działań, którym może być poddawany widz [obejrzyj zdjęcia ze spektaklu]. „W całej tej kakofonicznej, na poły groteskowej, na poły karnawałowej atmosferze, rozbrzmiewa pewna nuta niewypowiedzianego smutku” – pisał o zespole na łamach dwutygodnik.com Nikodem Karolak.

Program performatywny Idiomu wzbogaciły filmy. Podczas wieczoru z udziałem Lotte van den Berg pokazaliśmy fragmenty wideo jej spektakli „Agoraphobia” i „Stillen” oraz krótkometrażowy „Exercise in Dying”. Ponadto w programie filmowym ułożonym przez kuratorkę znalazły się dzieła takich reżyserów, jak Werner Herzog, Michael Haneke, Gus Van Sant czy Andriej Tarkowski.