
Zapraszamy na spotkanie w Ogrodzie Wilda z Łukaszem Długowskim, podróżnikiem, dziennikarzem „Gazety Wyborczej”, autorem książki „Mikrowyprawy w wielkim mieście”. Po rozmowie planujemy wycieczkę na Łęgi Dębińskie, aby poczuć miasto z innej strony.
W planach: nauka odpoczywania, kontakt z naturą, hamaki, lenistwo, marzenia.
Propagator mikrowypraw przekonuje, że termos z kawą i śpiwór mogą być przepustką do wielkiego resetu głowy. Nic tak nie relaksuje jak kontakt z naturą. Ale żaden z amerykańskich naukowców nie udowodnił, że Łęgi Dębińskie działają w tej kwestii gorzej, niż Amazońskie Puszcze. Jeśli po przeczytaniu książki już chciałeś pakować plecak, ale zwyciężyło lenistwo. Jeśli planowałeś wstawać godzinę wcześniej, żeby wypić kawę w swoim ulubionym parku, ale włączanie drzemki to odruch bezwarunkowy. To doskonała okazja, żeby wypytać autora o przygotowania, kwestie techniczne i motywacje.
Zapraszamy na rowerach, z kocem lub hamakiem, herbatą a może z kiszonkami z poprzednich warsztatów?
Wszyscy czasami marzymy o tym, żeby uciec. Zapomnieć o pracy, spakować plecak i przeżyć wielką przygodę. Jednak niewielu może rzucić wszystko i ruszyć w świat, ale wszyscy mogą przeżyć mikrowyprawę. Po pracy, w nocy, w jeden dzień. Pieniądze są potrzebne niewielkie, albo w ogóle. Przygotowań – prawie żadnych. Dystans od domu – na rzut kamieniem.
Łukasz Długowski w książce „Mikrowyprawy w wielkim mieście” podaje przykłady mikrowypraw zlokalizowanych wokół siedmiu polskich miast dodając, że każdą z nich tak naprawdę można odbyć wszędzie. Opisy przygód zawierają praktyczne rady odnośnie sprzętu, jedzenia i organizacji. Autor przywołuje badania i wypowiedzi naukowców pokazując jak bardzo przebywanie w naturze jest nam potrzebne do szczęśliwego i zdrowego życia.
Łukasz Długowski
(ur. 1983) – Poznaniak. Absolwent filozofii, podróżnik, dziennikarz, współpracownik m.in. „Gazety Wyborczej”. Po uszy zakochany w Patagonii, Norwegii i Krecie. W przerwach między dłuższymi wyjazdami śpi w lasach, spływa rzekami i włóczy się po górach.